wtorek, 24 maja 2016

John Lennon, Hunter Davies "Listy"

Tytuł tej książki nie powinien brzmieć "Listy", ale "Korespondencja" lub "Zapiski". Listów jest w niej najmniej, aczkolwiek kilkadziesiąt się znajdzie; lwią część zajmują pocztówki, dedykacje, ankiety, rysunki z dopiskami, jest kilka pism oficjalnych, całe mnóstwo karteluszek (na przykład z poleceniami do wykonania dla domu) i w końcu kilka tekstów zamieszczonych w gazetach. Książka posiada układ chronologiczny i podzielona jest na rozdziały z poszczególnych okresów życia Lennona. Lennon lubił pisać dosyć sporo, jednak większość tekstów w jego korespondencji jest zwięzła, lapidarna, często ograniczająca się do pozdrowień z podpisem. W korespondencji Lennon ucieka się do skrótów, znanych jedynie adresatowi aluzji, bawi się językiem, tworzy neologizmy; tylko kilka listów jest tego pozbawionych. Niestety, często utrudnia to lekturę. Dla dobrze władających językiem angielskim to wydanie może stanowić jednak gratkę, gdyż każdy list (nazwijmy je tak ogólnie) obok tłumaczenia posiada fotokopię oryginału, jest zatem doskonała okazja, żeby zapoznać się z listami artysty w oryginalnej formie (kłopot jednak z tym, że Lennon nie pisał zbyt starannie i czytelnie). Reasumując, książka z listami Lennona będzie bezcenna dla fanów, co jest rzeczą oczywistą, a także otworzy oczy tym, którzy nie znali bliżej Lennona, nie spodziewali się, że jest w tym człowieku coś więcej  poza statusem ikony rocka. Lennon w listach przedstawia się jako człowiek inteligentny, błyskotliwy, pełen humoru, zainteresowania światem i ludźmi (chociaż w swojej autobiografii Eric Clapton twierdzi nieco inaczej), jest człowiekiem niedoskonałym (skok w bok z May Peng), ale otwartym, wrażliwym i świadomym swojej wartości. I pomimo całego tego szumu wokół jego życia pozostał po prostu sobą. Jak napisał do fana w jedym z listów (cytuję z pamięci): "bogactwo daje ci możliwość kupowania lepszych gatunkowo rzeczy i nie martwisz się o byt swojej rodziny, poza tym jesteśmy wszyscy takimi samymi ludźmi, z takimi samymi troskami i radościami".

Pruszyński i S-ka: "John Lennon. Listy"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz